Witamy na stronie Seidokan Świętochłowice - Przejdź do Shinkendo strona główna

.

Artykuły pisane o nas i przez nas

Relacja z wakacyjnego seminarium z Obata Kaiso Sensei Lipiec 2015

Relacja z seminarium z Obata Kaiso Sensei
Więcej o Shinkendo...
Relacja z seminarium w Świętochłowicach
Relacja z seminarium w Amsterdamie
Sztuki walki: Ostrym mieczem
Jeden z wcześniejszych artykułów o naszej sekcji

Sztuki walki: Ostrym mieczem

30.05.2008

Walczyć mieczem jak japońscy rycerze - samurajowie. Taki cel już od pięciu lat stawiają sobie członkowie sekcji shinkendo, działającej przy Gimnazjum nr 4. W pierwszych dniach maja reprezentacyjna grupa udała się, aby zdobyć nowe doświadczenia, do Amsterdamu.


Seminarium odbyło się w ramach obchodów osiemnastej rocznicy założenia pierwszej holenderskiej sekcji shinkendo. Zorganizował je Brent Hire, zwierzchnik wszystkich europejskich adeptów tej sztuki walki. Na spotkaniu obecni oprócz Polaków byli goście z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Węgier i Francji. Zajęcia prowadził założyciel shinkendo, Japończyk Kaiso Obata.
- Intensywnie ćwiczyliśmy przez cztery dni. Mistrz kładł największy nacisk na technikę i opanowanie. W tej sztuce walki, aby nauczyć się dużej ilości cięć potrzebny jest zapał i cierpliwość. Tego uczyliśmy się w Amsterdamie - opowiada Gniewomir Samouczuk, instruktor świętochłowickich shinkendoków.
Shinkendo to jedna z nowszych sztuk walki. Wzoruje się na sposobie używania broni jaką walczyli japońscy samurajowie. Odróżnia ją to, że zawodnicy zaawansowani ćwiczą z ostrym mieczem, zarówno sami, jak i w sparingach z partnerem.
- Początkujący korzystają z drewnianych mieczy, bo ćwiczenie z ostrym wymaga dużych umiejętności. Miecz do shinkendo to koszt około tysiąca euro. Korzystamy więc z drewnianych bokenów, które wypożyczamy każdemu kto ma ochotę spróbować - mówi Samouczuk.
Głównym elementem treningu są ćwiczenia z partnerem. W tej sztuce walki nie odbywają się zawody, gdyż byłyby one zbyt niebezpieczne. Nie jest to też sztuka przydatna podczas ulicznych walk.
- Nasza sekcja liczy około 30 osób. Są to ludzie ćwiczący wcześniej inne dyscypliny i pragnący się doskonalić. Zdarzają się też pasjonaci japońskiej kultury - wyjaśnia Samouczuk. - W Polsce sekcji jest niewiele, mieszczą się tylko na ¦ląsku.

£ukasz Respondek  -  POLSKA Dziennik Zachodni